Bieszczady wiosną..

W zasadzie już późna wiosną, bo był koniec maja. Magiczna podróż do przeszłości w towarzystwie tej samej wybranki serca, po 21 latach wspólnie te same szczyty i widoki 🙂 Tylko my trochę starsi 🙂 Ale sprzęt fotograficzny lepszy, chociaż takie to pocieszenie 🙂

A.D. 2017

untitled-01363

widok z Tarnicy 1

untitled-01330

widok z Tarnicy 2

untitled-01176

widok ze Smereka

untitled-01041

Mniam, mniam 😉 co nas chciało zjeść pod Smerekiem 😉

untitled-01470

żuk leśny na połoninie Szerokiego Wierchu

untitled-01247

czosnek niedźwiedzi w Ustrzykach Górnych

untitled-01471 (1)

ciemiężyca biała połonina Szerokiego Wierchu

a MY? ano… oto i MY 😉

2017

untitled-01071

untitled-01094

1996

cdn…. 🙂


Komentarze

  1. Mazep napisał(a):

    …aaaa tam, od razu starsi. Duchem pewnikiem cały czas tacy sami, a że karoseria ciut naruszona… byle silnik chodził jak trzeba. To ma działać, a nie wyglądać 🙂

  2. Delog napisał(a):

    Podróż sentymentalna 🙂

    Wybranki mego serca nie skłonię do takiego poświęcenia, bo wspomina ona wdrapkę na Bukowe Berdo do dzisiaj, po 18-tu latach, jako jeden z największych koszmarów życia 🙂

    Zapomniałem zapytać. Spotkaliście Carabus obsoletus?

  3. delog napisał(a):

    No i nie ma Waszych zdjęć sprzed lat, Przemku.
    A wpis tylko na nie czeka 🙂

    Zapowiada się (meteo.pl) kiepskość, szczególnie na Ponidziu…

    • prem napisał(a):

      🙂 Będą i zdjęcia tylko muszę je przefotografować, a pogoda była hmm inspirująca i nie najgorsza. Jak każda pogoda wnosi cos ciekawego do warsztatu 😉

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

comments-bottom