W zasadzie już późna wiosną, bo był koniec maja. Magiczna podróż do przeszłości w towarzystwie tej samej wybranki serca, po 21 latach wspólnie te same szczyty i widoki 🙂 Tylko my trochę starsi 🙂 Ale sprzęt fotograficzny lepszy, chociaż takie to pocieszenie 🙂
A.D. 2017
widok z Tarnicy 1
widok z Tarnicy 2
widok ze Smereka
Mniam, mniam 😉 co nas chciało zjeść pod Smerekiem 😉
żuk leśny na połoninie Szerokiego Wierchu
czosnek niedźwiedzi w Ustrzykach Górnych
ciemiężyca biała połonina Szerokiego Wierchu
a MY? ano… oto i MY 😉
2017
1996
cdn…. 🙂
…aaaa tam, od razu starsi. Duchem pewnikiem cały czas tacy sami, a że karoseria ciut naruszona… byle silnik chodził jak trzeba. To ma działać, a nie wyglądać 🙂
🙂 Karoseria miejscami porysowana i pomarszczona, ale generalnie bardziej u mnie chyba 😉
Podróż sentymentalna 🙂
Wybranki mego serca nie skłonię do takiego poświęcenia, bo wspomina ona wdrapkę na Bukowe Berdo do dzisiaj, po 18-tu latach, jako jeden z największych koszmarów życia 🙂
Zapomniałem zapytać. Spotkaliście Carabus obsoletus?
Dziękuję za wpis, rzecz jasna przewinął się na połoninie Szerokiego Wierchu,ale szybko i bez szans na uwiecznienie 🙂
No i nie ma Waszych zdjęć sprzed lat, Przemku.
A wpis tylko na nie czeka 🙂
Zapowiada się (meteo.pl) kiepskość, szczególnie na Ponidziu…
🙂 Będą i zdjęcia tylko muszę je przefotografować, a pogoda była hmm inspirująca i nie najgorsza. Jak każda pogoda wnosi cos ciekawego do warsztatu 😉