Święta, święta i po świętach…
Dwa dni w czarownych górach, na szczęście śnieg i bajkowe krajobrazy dopisały w drugim dniu pobytu i w trakcie powrotu.
Sine Wiry i nieistniejąca wieś Zawoja
a w drugim dniu Dolina Rabiańskiego Potoku (zwanego też Rabskim), w miejscu gdzie doszło do strasznej rzezi w trakcie pierwszowojennych starć armii CK z Rosjanami w 1915 roku.
a na koniec widoczek z dnia powrotu …bajkowy i powrót do bezśnieżnego Lublina
Szczęśliwego Nowego Roku !